Drożdżówki z czereśniami i budyniem


Bardzo bolesny dziś dla mnie dzień*, ale drożdżówki udały się koncertowo.
Dodatek budyniu do czereśniowego nadzienia spowodował, że bułeczki znacznie zyskały na smaku i miękkości.
Przepyszne są!


/ przepis własny/

na ciasto:
- 3 jajka
- 4 szklanki przesianej wcześniej mąki pszennej
- 40 g drożdży
- 3/4 szklanki ciepłego mleka
- 50 do 60 g cukru
- 125 g roztopionego masła
- szczypta soli

na nadzienie:
- 400 g umytych i wypestkowanych czereśni
- kubek budyniu waniliowego

glazura:
- jajko+ 1 łyżeczka mleka

Zrobić rozczyn z drożdży, odrobiny mąki, mleka i cukru. Odstawić na 15 minut - do wyrośnięcia.
Mąkę, jajka, pozostały cukier, mleko i mąkę włożyć do miski, dodać rozczyn.
Wszystko zagnieść (można mikserem) do momentu aż ciasto będzie gładkie i sprężyste- można dodać odrobinę mąki.
Odstawić ciasto na godzinę do wyrośnięcia (ma podwoić swoją objętość).
W tym czasie można umyć i wypestkować czereśnie oraz przygotować budyń.
Wyrośnięte ciasto podzielić na ok. 12 równych części, każdą z nich rozpłaszczyć na placek i włożyć do niego czereśnie. Zlepić końce, zrolować i uformować w kształt półksiężyca.
Odstawić na blasze do pieczenia, aby bułeczki nieco podrosły ( trwa to ok. 20 minut).
Posmarować je rozbełtanym jajkiem .
Rozgrzać piekarnik do 200 st. C., wstawić blachę do piekarnika.
Bułeczki upieką się w ciągu 20 minut ( powinny być złociste).
Odstawić do lekkiego ostygnięcia.
Teraz pora na nadziewanie budyniem, ja pomogłam sobie strzykawką ** , ale równie dobrze można wykorzystać do tego celu szprycę cukierniczą. Nabieramy odrobinę budyniu, nakłuwamy nią bułeczki i dosłownie "strzelamy" w otwór. I tak, aż skończy nam się amunicja- czytaj budyń.
Na koniec warto posypać bułeczki cukrem pudrem i
Voilà!:)






______________________________♥______________________________

* zdejmowanie szwów :(
** mam ich spory zapas, z okresu poszpitalnego:P

23 komentarze

Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.

  1. Wyglądają idealnie! Piękny, złocisty kolor i dodatek czereśni to po prostu mój faworyt!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygladaja przepysznie. Ale mam smaka :) i sliczne te melaninowe talerzyki z DuKA :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo podobają mi się te drożdżówki! Smakowicie u Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  4. wyglądają jak pierożki, świetne (:
    a co do szwów, nie zazdroszczę. Mój B. ostatnio był szyty, wiec mogę się domyślać jakie to uczucie ;/
    pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne i urzekające. Mam nadzieję, że z Twoim zdrowiem już coraz lepiej i strzykawki to już tylko do nadziewania będziesz pożytkować.
    Pozdrawiam ciepło
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  6. jakie cudne drożdżówki, budyń z owocami zawsze pięknie się komponuje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowne! A ja jeszcze czereśni do wypieków nie użyłam. Czas nadrobić zaległości ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. ale puchatki ,ale smakowite ,ale ładne są

    OdpowiedzUsuń
  9. Olciaku nie ma jak drożdżówki z czereśniami. Mam nadzieję, że to już koniec Twoich cierpień - wracaj szybko do zdrowia

    p.s. cudne dechy

    OdpowiedzUsuń
  10. A co się stało? Bu, takie drożdżóweczki na pocieszenie idealne.. :) Z budyniem i czereśniami.. prawdziwa pychota <3 I na dodatek jaki masz śliczny talerzyk!
    Mistrzostwo <3

    OdpowiedzUsuń
  11. o rety, rety!
    cudowne, cudowne te Twoje drożdżówki!

    OdpowiedzUsuń
  12. Smakowite drozdzówki Olciku :) Nie jadłam jeszcze czereśniowych. Fajna propozycja.
    Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiem ,czy bardziej podoba mi się użycie przez Ciebie określenia "koncertowo" czy same drożdżówy :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Olciku współczuję zdejmowania szwów ....no i zazdroszxcze tak pysznych drożdżówek:) pięknie wygladają:) pozdrawiam i zdrówka życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  15. sa cudne:)i juz mi sie marzy, zeby sobie taka zjesc na kolacyjke, mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie będę pisać o bułeczkach, bo prezentują się świetnie, ale chciałam Ci życzyć, żebyś jak najszybciej zapomniała o tych szwach. Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  17. Kabamaigo- a ja też mam taką nadzieję, dziękuję za pochwałę dechy:D

    Madleine- też je lubię, ogólnie wiosenna kolekcja szczególnie przypadła mi do gustu:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Atrio- o dziękuję, tak już powoli zapominam.

    Jolu- :*

    Majanko- :) kiedyś koniecznie spróbuj

    Panno L- masz rację. "na pocieszenie" ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Danusiu- oj masz rację niefajna sprawa, ale ważne, że już po wszystkim i puszczam to w niepamięć.

    OdpowiedzUsuń
  20. To są prawdziwie uzdrawiające bułeczki. A pomysł na czereśniowe nadzienie baaardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  21. piękne bułeczki, mam nadzieję, że zregenerują Twoje siły :) budyń i czereśnie - szaleństwo :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

jestem na instagramie